Nie żyje Wanda Półtawska, przyjaciółka Jana Pawła II, lekarz psychiatra, była więźniarka obozu Ravensbrück

Zmarła Wanda Półtawska – współpracowniczka i przyjaciółka Jana Pawła II, lekarz psychiatra, była więźniarka niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Ravensbrück. 2 listopada skończyłaby 102 lata. Informację tę przekazał w środę PAP rzecznik kurii krakowskiej ks. Łukasz Michalczewski.

Wanda Półtawska zmarła w nocy w swoim domu w Krakowie.

Wanda Półtawska (z d. Wojtasik) – lekarz psychiatra, współpracowniczka i przyjaciółka Jana Pawła II, była więźniarka niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Ravensbrück, przyszła na świat 2 listopada 1921 r. w Lublinie, w rodzinie urzędnika pocztowego.

W szkole średniej zaangażowała się w działalność IV Lubelskiej Drużyny Harcerskiej im. Orląt Lwowskich. Po wybuchu II wojny światowej działała konspiracyjnie, rozwoziła pocztę, broń, pieniądze.

17 lutego 1941 r. została aresztowana. W lubelskim więzieniu ona i jej koleżanki przeszły śledztwo z torturami, a po siedmiu miesiącach grupę kilkunastu lubelskich harcerek przewieziono do obozu Ravensbrück. Poza ciężką codzienną pracą w obozie więźniarki z Lublina były poddane eksperymentom pseudomedycznym. Na krótko przed końcem wojny Półtawska została przewieziona do obozu w Neustadt-Glewe (podobóz Ravensbrück), gdzie przebywała do 7 maja 1945 r.

Po wojnie studiowała medycynę na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, gdzie też uzyskała doktorat z psychiatrii. Angażowała się też w spotkania duszpasterstwa akademickiego.

Nie wiadomo, kiedy po raz pierwszy spotkała się z Karolem Wojtyłą. Tomasz Krzyżak – autor książki „Wanda Półtawska. Biografia z charakterem” (WAM, 2017) – przypuszcza, że stało się to w 1953 r. To Wandzie Półtawskiej nowo wybrany papież Jan Paweł II zlecił uporządkowanie swoich prywatnych papierów. Z czasem zaczęła odgrywać coraz większą rolę w Kościele krakowskim, stopniowo zwiększała się też rola, jaką odgrywała w Watykanie jako osoba, która ma bezpośredni dostęp do Jana Pawła II i nie boi się interweniować.

W 2016 r. Wanda Półtawska została odznaczona Orderem Orła Białego – w uznaniu zasług dla Rzeczypospolitej Polskiej, za propagowanie wartości i znaczenia rodziny we współczesnym społeczeństwie.

Świadectwo o św. Janie Pawle II

Dr Wanda Półtawska zwracała uwagę na znaczenie nauczania św. Jana Pawła II.

Karol Wojtyła powinien być dla Polaków drogowskazem, bo pokazywał właściwy kierunek życia ludzkiego. Całe swoje życie poświęcił ratowaniu świętości człowieka. Jego pragnieniem było, żeby człowiek współczesny zrozumiał, kim jest. Powtarzał młodym, że osoba ludzka jest w stadium stawania się. Persona humana in fieri est. Człowiek powinien dążyć do pełni człowieczeństwa. Mówił: bądź człowiekiem takim, jakim zaprogramował cię Stwórca. Nie jesteś byle kim. Zadaniem człowieka jest rozwój. Masz sam dla siebie być terenem działania. Są trzy władze duszy – rozum, wola i sumienie – które musisz rozwijać. I temu światu dzisiaj trzeba pokazać, że człowiek jest wspaniałym dziełem

— mówiła w 2020 roku w rozmowie z Marzeną Nykiel dla tygodnika „Sieci”.

Cała kultura Europy jest w fatalnej kondycji. 50 lat komunizmu zrobiło swoje. Książki mają wydrukowane wyrazy, których dawniej ludzie nie śmieli powiedzieć głośno. Polska jest poniżej przeciętnej sprzed wojny. Przed wojną, przez 17 lat byłam szczęśliwą dziewczyną, która w ogóle nie wiedziała, że istnieją źli ludzie. Wojna przekreśliła mi wszystko. Ale dzięki szkole, jaką mieliśmy, zachowałam wartości, którymi żyłam. Byłam w jednej szkole przez 10 lat, od wstępnej klasy do matury. Maturę zdawałam już na tajnych kompletach, bo wybuchła wojna. Ale przez cały czas miałam tych samych nauczycieli, te same przyjaciółki. Przez 10 lat musisz poznać człowieka. Wszystkie koleżanki z klasy były moimi przyjaciółkami do końca życia. Żadna nie żyje. Ostatnia umarła na Boże Narodzenie. Miałam ludzi. Człowiek nie żyje na pustyni, tylko wśród ludzi. Miałam szczęście znać świętych, którzy świadomie szli do nieba, bo wiedzieli, że ono jest. Teraz ludzie nie wierzą ani w niebo, ani w piekło, ani w człowieka. Dlatego trzeba przywrócić naukę Karola Wojtyły, który mówił, że „jesteś dla siebie terenem działania”. Jego nauka nie jest o nim ani ja nie mówię o nim. Uczę tych wszystkich młodych, kim są. Ojciec Święty mówił, że światu brakuje mądrości – mądrości Bożej, która jest inna niż ludzka. Są ludzie, którzy nie rozwinęli siebie, bo przeżyli kryzys ideowy. Bo zafascynowani materią, nie zauważają, kim są. A Ojciec Święty mówił: uczcie się, bo tylko to, co macie w sobie, ma dla was znaczenie. Nic nie weźmiesz z tej ziemi. Pójdziesz w wieczność nago

— podkreślała.

 


Źródło: wpolityce.pl