Na ten Czas cz. 7

 
Moi Drodzy,
 
„Na ten Czas” – tak zatytułowałem wiadomość do Was wszystkich, którzy przez kolejne kilka dni będziecie mogli jeszcze raz zmierzyć się z rozważaniami i muzyką zawartą na naszej płycie „Nowa Nadzieja – Zawierzenie. Gra idzie o człowieka, o Europę”. Płycie, której już sam tytuł daje do myślenia i do podjęcia go w głębi serca każdego z nas, i w odniesieniu do tego Czasu, który teraz przeżywamy, Czasu Wielkiego Postu, i do tego Czasu, który jest Czasem zmagania się każdego z nas z sytuacją epidemii choroby Koronawirusa (COVID-19) w naszej Ojczyźnie.

Pierwsze rozważanie jest zatytułowane: „Nadzieja jako akt powiernictwa” i kończy się jakże ważnymi, i aktualnymi słowami: „Taka chwila, jaką teraz przeżywacie, jest dla każdego z was próbą jakiejś nadziei”.

Z pozdrowieniami

Adam M. Cieśla
 


 

Doliny


 

Wypróbowana nadzieja


 

Wypróbowana nadzieja
 
Ta chwila, jaką teraz przeżywacie, jest dla każdego z was próbą jakiejś nadziei. Dlatego każdy z was potrzebuje wielkiej nadziei. Bo dla wszystkich ten czas to jakaś próba nadziei. Trzeba w tej próbie uwierzyć w skarb, uwierzyć w to, że każdy z was jest kroplą rosy odbijającą łaskę Bożą na pajęczynie Bożego królestwa. I trzeba uwierzyć w to, że być może przyjdzie taka chwila, kiedy człowiek zada sobie to pytanie: Boże mój, czyżbyś o mnie zapomniał? Czyżbyś mnie opuścił?

W ten sposób jakby sumienie świata domaga się zmartwychwstania. I chodzi o to, żeby ci wszyscy powstali z martwych i żeby dane im było raz jeszcze dokończyć tego dzieła, które zostało im przerwane. Że nasze doczesne życie jest tylko wstępem, że ono jest tylko zapowiedzią, że to, co naprawdę ważne, dopiero przyjdzie. Że śmierć to nie jest śmierć, to jest nowe narodzenie. Że tylko widziana z tej strony świata śmierć wygląda tak, jakby była śmiercią.

Dziecko, rodząc się, opuszcza swój świat, swoje ciepło, miejsce, gdzie dziecko ma pokarm, gdzie może bezpiecznie przebywać, przychodzi na świat, nie wie na jaki, gdzie. Dziecku wydawałoby się zapewne, że umiera, ale naprawdę ono się rodzi.

Coś podobnego jest ze śmiercią człowieka. Człowiek myśli, że odchodzi, gdy tymczasem przychodzi do prawdziwego świata. Świata, gdzie nie ma śmierci, nie ma cierpień, gdzie sprawiedliwość jest sprawiedliwością, gdzie nie ma kłamstwa, nie ma prześladowań człowieka przez człowieka … i cierpienia dziecka.
 


 
Zobacz poprzednią część, kliknij tutaj