Na ten Czas cz. 6

 
Moi Drodzy,
 
„Na ten Czas” – tak zatytułowałem wiadomość do Was wszystkich, którzy przez kolejne kilka dni będziecie mogli jeszcze raz zmierzyć się z rozważaniami i muzyką zawartą na naszej płycie „Nowa Nadzieja – Zawierzenie. Gra idzie o człowieka, o Europę”. Płycie, której już sam tytuł daje do myślenia i do podjęcia go w głębi serca każdego z nas, i w odniesieniu do tego Czasu, który teraz przeżywamy, Czasu Wielkiego Postu, i do tego Czasu, który jest Czasem zmagania się każdego z nas z sytuacją epidemii choroby Koronawirusa (COVID-19) w naszej Ojczyźnie.

Pierwsze rozważanie jest zatytułowane: „Nadzieja jako akt powiernictwa” i kończy się jakże ważnymi, i aktualnymi słowami: „Taka chwila, jaką teraz przeżywacie, jest dla każdego z was próbą jakiejś nadziei”.

Z pozdrowieniami

Adam M. Cieśla
 


 

Ej ks. prof. Tischner


 

Wbrew nadziei uwierzył nadziei


 

Wbrew nadziei uwierzył nadziei
 
Człowiek, który ma nadzieję, ma jakby ster w swoim życiu, zna kierunek, w którym jego życie płynie, może życiem swoim odpowiednio pokierować.

Dwie sprawy są ściśle związane z przeżyciem nadziei. Pierwsza sprawa to sprawa przyszłości. Kto ma nadzieję, ten wyżej sobie ceni to, co będzie, to, co nadejdzie, od tego, co jest. Nadzieja pozwala człowiekowi pokonać przeciwności i trudy dnia codziennego. Dzięki nadziei może zdobyć się na cierpliwość w znoszeniu codziennych krzyży. Dzięki nadziei człowiek może osiągnąć wytrwałość w postanowieniach. Człowiek, który traci nadzieję, słabnie. I to nie tylko na duchu słabnie, ale słabnie także na ciele. Nadzieja jest ta niezwykłą siłą człowieka, która go kieruje ku zbawieniu. O Abrahamie mówi Święty Paweł, że „ wbrew nadziei uwierzył nadziei”. Przyszłość jest przyszłością zbawienia. Zbawienie dokona się jutro. A więc jutro jest ważniejsze niż dzień dzisiejszy. Dzień dzisiejszy prowadzi do jutra.

I dlatego bardzo potrzeba człowiekowi tego, by wierzył w swoją wartość. By wiedział – jak to Chrystus raz powiedział: „ cenniejsi jesteście niż wróble”. Że choćby najmniejszą, ale przecież ma w sobie wartość, skarb, który trzeba mu zanieść do królestwa Bożego.
 


 
Zobacz poprzednią część, kliknij tutaj