To już trzeci dzień ferii zimowych. Wśród cudownych widoków i w miłym towarzystwie czas mija bardzo szybko. Dzisiaj pospaliśmy trochę dłużej, jak co dzień zjedliśmy pyszne śniadanie i udaliśmy się na Stoki Kotelnicy Białczańskiej. Spędziliśmy tam trzy godziny doskonaląc technikę jazdy w wietrznej, ale słonecznej Białce Tatrzańskiej. Z żalem opuszczaliśmy stok, ale po intensywnym poranku trochę zgłodnieliśmy, a że czekał już na nas domowy obiad, chętnie pospieszyliśmy się posilić. Popołudnie spędziliśmy w Zakopanem, które wyglądało dziś bajecznie z prószącym śniegiem, lekkim mrozem i ciągle świecącymi ozdobami świątecznymi. Po kolacji nie mogliśmy sobie odmówić spacerku na Krupówki – to już nasza mała tradycja. Po słodkim deserku wróciliśmy do domku w Małym Cichym. To był fajny dzień.
Zuzia, Gabrysia, Daria i Mikołaj.
Zobacz relację z poprzedniego dnia tutaj