Patronką dnia jest kobieta, która rozmodleniem i wiarą stała się doktorem Kościoła. Św. Katarzyna nie potrafiła dobrze pisać ani czytać. Jej życie miało być zwyczajne…
Urodziła się w 1347 roku w marcu, była córką farbiarza ze Sieny. Przyszła święta nie potrafiła pisać ani czytać. Jej matka twierdziła, że jako „panna na wydaniu” powinna zadbać o siebie. Na znak sprzeciwu Katarzyna ogoliła sobie głowę na łyso. W tamtych czasach był to znak hańby i upadku. Pozbawiono ją własnego pokoju i nakazano ciężko pracować.
Dla przyszłej świętej było to umocnienie w drodze powołania. Mając siedem lat, przyrzekała Bogu dziewictwo, lubiła samotność, modlitwę i pokutę. Pragnęła trafić do klasztoru, jednak musiała poczekać ze względu na opór matki, chorobę i obawy zakonnic. W 1363 roku wstąpiła do Sióstr od Pokuty św. Dominika w Sienie i została tercjarką dominikańską.
Jej życie różniło się jednak od pozostałych w zgromadzeniu – asceza, post, biczowanie do krwi, wielogodzinne modlitwy. Wszystko odbywało się w ciszy i odosobnieniu, jednak wielokrotne doświadczenie obecności Jezusa, Matki Bożej oraz świętych nakłoniło Katarzynę do wyjścia do świata i ludzi. Zajmuje się chorymi, trędowatymi, chodziła do odrzuconych i grzeszników.
Dar stygmatów w postaci krwawych promieni, które otrzymała po mistycznych zaślubinach z Chrystusem, czy doświadczenia ekstatyczne, nie wyłączają Katarzyny z aktywności. Zgodnie z dewizą zakonu św. Dominika „Contemplata allis tradere”, przekazuje innym to, co jest wynikiem jej osobistej modlitwy i kontemplacji w „celi serca”.
Nieumiejąca pisać Katarzyna, dyktuje listy w imieniu Chrystusa, jak i również przemawia do kapłanów, biskupów i papieży. Jej aktywność staje się nawet przedmiotem badania trybunału inkwizycji we Florencji, który jednak nie znalazł ani herezji, ani błędów w nauczaniu tercjarki. Modlitwy, uzdrowienia za jej wstawiennictwem, sprawiają, że ludzie podchodzą do niej z wielkim szacunkiem. Co więcej, jej dar jednania i mediacji, stają się przydatne w sytuacji konfliktów nie tylko na terenie Italii, ale również Kościoła. Jest to czas niewoli awiniońskiej.
Mniszka dociera do papieża Grzegorza XI i wpływa na jego powrót do Wiecznego Miasta. Prawdą jest, że nie jest to koniec kryzysu, ale Katarzyna nie rezygnuje z walki o naprawę sytuacji. Przebywając w Rzymie, wspiera kolejnego prawowitego następcę św. Piotra, Urbana VI. Opuszczenie klasztornej celi, kiedyś było dla niej udręką, dziś znajduje się w samym centrum najważniejszych wydarzeń.
Pełna wyrzeczeń 33-latka umiera 29 kwietnia 1380 roku z wyczerpania, pozostawiając trzy dzieła zawierające jej nauczanie.
Została kanonizowana w 1461 roku. Staje się doktorem Kościoła oraz współpatronką Europy.
W ikonografii przedstawiana jest w habicie dominikanki w koronie cierniowej, z krzyżem w dłoniach oraz z różańcem. Ukazywana jest także z Dzieciątkiem Jezus, które podaje jej pierścień. Jest to znak jej mistycznych zaślubin z Chrystusem. Jej atrybuty to: czaszka, diabeł u stóp, krucyfiks, lilia i serce.