Nikt i nic nie zastąpi dziecku rodziny

W rodzinie kształtuje się nasze człowieczeństwo i nasza zdolność, by na miłość odpowiadać miłością. Nikt i nic nie zastąpi dziecku do końca rodziny – mówił kard. Stanisław Dziwisz w parafii Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny w Borzęcie, którą w sobotę nawiedziła ikona Świętej Rodziny.

Duchowny wskazał, że relacje w małżeństwach bywają trudne oraz że wychowanie dzieci wymaga ofiary. Do tych wyzwań dochodzą jeszcze zagrożenia z zewnątrz. Związane są one, oceniał kaznodzieja, z „szerzącym się relatywizmem moralnym, z ideologiami podważającymi prawo naturalne i chrześcijańskie nauczanie o godności i świętości małżeństwa jako wspólnoty miłości i życia mężczyzny i kobiety”.

Kard. Dziwisz podkreślił, że odpowiedzią uczniów i uczennic Jezusa na te wyzwania powinno być pogłębienie wiary w Boga, więzi z Chrystusem. Dodał, że światłem i przewodnikiem, by się nie zagubić na drogach prowadzących do wieczności jest Ewangelia.

Dzisiaj w przyjęciu takiej postawy pomaga nam obecność i kontemplacja obrazu Świętej Rodziny – mówił emerytowany arcybiskup krakowski. Przypomniał też, jako wciąż aktualne, słowa św. Pawła z Listu do Kolosan: „obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, w dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem, jeśliby ktoś miał zarzut przeciw drugiemu: jak Pan wybaczył wam, tak i wy! Na to zaś wszystko przyobleczcie miłość, która jest więzią doskonałości” (Kol 3, 12-14).

Kard. Dziwisz wspomniał też o wielkiej pracy, jaką na rzecz rodzin wykonał jako arcybiskup krakowski kard. Karol Wojtyła, dla którego małżeństwo i rodzina była zawsze w centrum duszpasterskiej troski. „Już jako papież skierował do Kościoła słowa, które wyrażały jego osobiste doświadczenie i przekonanie o tym, czym jest małżeństwo i rodzina, jak bardzo trzeba chronić to dobro i jednocześnie pomagać młodym w przygotowaniu do podjęcia tego powołania” – przypomniał kaznodzieja.

Krakowski arcybiskup senior zachęcił do powierzenia kochającemu Bogu wszystkich rodzin, wszystkie dzieci, młodzież i całe dorastające pokolenie Polek i Polaków, „do którego dociera dzisiaj mnóstwo przeróżnych głosów, obrazów i propozycji, by nie zagubiło tego, co najważniejsze i pozostało wierne Chrystusowi i Jego Ewangelii życia i miłości”.

 


źródło: opoka.org