Mikołaj Bierdiajew “Nowe Średniowiecze” – cz. 1 rozdział 10

Zapraszamy do lektury “Nowego Średniowiecza” autorstwa Mikołaja Bierdiajewa, jednego z najwybitniejszych przedstawicieli idealistycznej filozofii rosyjskiej, który szuka prawdy chrześcijańskiej jako jedynej absolutnej prawdy, z której wypływa, jako logiczna konieczność – sprawiedliwość chrześcijańska. Autor stawia problemy i rzuca zwarte rozwiązania wskazując czytelnikowi drogi przez bogaty labirynt zagadnień. Wysiłek włożony w poznanie “Nowego Średniowiecza” może stanowić nieocenione korzyści dla własnego rozwoju duchowego. 

 

 

ROZDZIAŁ X

 

Tematem moim jest Europejczyk, a nie Rosjanin. Rosja została poza nawiasem potężnego humanistycznego ruchu czasów nowożytnych. Rosja nie przeżywała Renesansu i duch Renesansu obcym był narodowi rosyjskiemu. Rosja wybitnie była Wschodem i taką pozostała do naszych dni. W niej nigdy nie rozwinęła się całkowicie zasada osobowości. Bogaty roz­kwit twórczej osobowości ludzkiej pozostał dla niej nieznany. Ale Rosjanie przyswoili sobie ostatnie owoce humanizmu europejskiego w epoce jego rozkładu, wówczas gdy niszczył on sam siebie i zwracał się przeciwko boskiemu podobieństwu człowieka. I żaden naród nie doszedł do takich krańcowości w niszczeniu właściwego oblicza człowieka, prawa człowieka i jego swobody. Żaden naród nie okazał tak otwartej niechęci wobec rozwoju twórczego i tak zawistnej nienawiści wobec całego rozkwitu indywidualności ludzkiej.

I jest w tem coś przerażającego dla nas innych Rosjan. Doświadczamy w formie najwyższej ruiny Renesansu, nie przeżywszy uprzednio samego Renesansu, nie mając żadnego świetnego wspomnienia przeszłości bogatej w nadmiar sił twórczych. Cała wielka literatura rosyjska pozostała obca duchowi Renesansu, i to nie nadmiar sił twórczych wyczuwa się w niej, ale chorobę duszy, męczące poszukiwanie środków umknięcia zagłady. Tylko u Puszkina można znaleźć pewne cechy renesansowe, jednakże jego duch nie przeważył w lite­raturze rosyjskiej. Obecnie przeżywamy futuryzm wrogi Re­nesansowi bez uprzedniego przeżycia twórczych faz Renesan­su; przeżywamy socjalizm i anarchię wrogie Renesansowi, bez uprzedniego przeżycia wolnego rozkwitu Państwa narodowe­go; przeżywamy prądy filozoficzne i teozoficzne wrogie Re­nesansowi, bez doświadczenia uroku poznania.

I nie było nam dane przeżyć radość wolnej ludzkości. Takie jest w swej osobliwości gorzkie przeznaczenie rosyjskie. Ale my za to zaczynamy odczuwać tęsknotę za pogłębieniem duchowem. Zaczynamy doszukiwać się u nas boskich funda­mentów człowieka i jego sztuki. Czy możliwe są u nas sankcje religijne sztuki i dzieł twórczych człowieka? Religijność ro­syjska nigdy ich dostatecznie nie ugruntowywała. A wszakże to tylko z religijnością wiąże się możliwość duchowego odro­dzenia Rosji. Być może my inni Rosjanie jesteśmy w stanie otrzymać swoją część tylko w Renesansie chrześcijańskim? Ale żeby dojść do tego, musimy przejść przez wielką pokutę i oczyszczenie; musimy zniszczyć ogniem zabobony i idolatrię kłamliwego i destrukcyjnego humanizmu, w imię chrześcijań­skiej idei człowieka.

 


Zobacz pozostałe rozdziały